« wróć

Seks-afera w Samobronie


Seks-afera ujawniona przez "Gazetę Wyborczą" jest jednym z największych skandali w Polskiej polityce po 1989 roku. Czy może, to zniszczyć jej lokalne struktury w Sosnowcu? Kilka refleksji na seks-aferę widzianą z Sosnowca. Ujawnione zachowania czołowych polityków Samoobrony wywołują obrzydzenie u większości społeczeństwa. Ocena tej afery i jej głównych „bohaterów" jest jednoznaczna niezależnie od sporów ideologicznych. Myślę jednak, że warto jednak głębiej zanalizować całą aferę i jej kontekst społeczny. W chwili ujawnienia afery zacząłem zastanawiać się czy polska polityka może upaść tak nisko, a opisane przez media wydarzenia potwierdzą się. Zastanawiałem się dlaczego politycy Samoobrony nie mają, a co za tym idzie nie przestrzegają nie tylko kultury politycznej, ale co gorsza nawet tej symbolicznej. Samoobrona jest organizacją, która wywodzi się ogólnie rozumianej kultury chłopskiej, czyli tradycji wiejskiej. Imperatywy kulturowe wiejskiej społeczności są bardzo rygorystycznie przestrzegane, a ich łamanie surowo nieformalnie karane. W społecznościach wiejskich system aksjo-normatywny jest najważniejszym i najwyższym prawem. Normy kulturowe przestrzegane przez daną społeczność niejako wyznaczają i określają role społeczne w określonej kulturze. W pierwszych dniach po ujawnieniu seks afery oskarżeni posłowie Samoobrony nie komentowali zarzutów. Jednak widząc, że próba przemilczenia i zbagatelizowania całej afery jest nieskuteczna „bohaterowie" seks skandalu przeszli do ataku. Wypowiedzi posłów Filipka, Łyżwińskiego, a także posłanek Hojarskiej, Lewandowskiej i Beger wywołały kolejny skandal. Zszokowane i zniesmaczone społeczeństwo dowiedziało się, że posłanki Samoobrony chciałyby być molestowane. Samego siebie przeszedł poseł Filipek, który stwierdził, że gdyby został na bezludnej wyspie z jedną z kobiet oskarżających liderów Samoobrony i od niego zależałoby przetrwanie gatunku ludzkiego nie zdecydowałby się. Taka postawa parlamentarzystów Samoobrony wywołała znowu zniesmaczenie, irytację i dezaprobatę wśród społeczeństwa. Takie zachowanie posłów i przedstawicieli Samoobrony było już nie tylko niesmaczne i oburzające, to było żenujące, wręcz tragiczne, poniżej wszelkich norm społecznych i łamało wszelkie imperatywy kulturowe. Liderzy Samoobrony poprzez swoje zachowanie ukazali swój cynizm, grubiaństwo i niedostosowanie społeczne. Relatywizm moralny i kulturowy przedstawicieli Samoobrony określa kierunek postępowanie członków partii Leppera. Gdy tylko przewodniczący Lepper uświadomił sobie, że wypowiedzi i tłumaczenia posłów i posłanek Samoobrony odnośnie seks afery jeszcze bardziej zaogniają całą sytuacje zmienił strategię i przeprosił za zachowanie liderów Samoobrony. Oczywiście tak radykalna zmiana przez Leppera strategii nie wynikała z faktu uświadomienia, że takie postępowanie jest niewłaściwe. Reakcje społeczeństwa na cynizm i grubiaństwo posłów i posłanek Samoobrony była jednoznaczna, więc kontynuowanie przez Leppera agresywnej retoryki byłoby samobójstwem politycznym. Zastanawia mnie z czego wynika taka agresywna i arogancka retoryka Samoobrony.

© Design by Kamil Pijet.